niedziela, 17 lutego 2013

Domówkowo

Ja muszę iść spać chociaż tak właściwie za bardzo mi się nie chce.

Wczorajszy i dzisiejszy dzień były zakręcone.

Począwszy od montowania anteny na dachu, przez robienie kuli dyskotekowej, zorganizowanie domówki, pilnowanie ludzi, sprzątanie i kończąc na spaniu do 14.

Powiem wam, że imprezka się udała, była nas łącznie wszystkich ok 23 osoby.

Ale ogarniecie towarzystwa było chwilami trudne, heh, fajny był początek, wzniesienie toastu,jednozdaniowa przemowa i szampan w plastikowych kubeczkach.

Ciężko było dom wystroić, bo rodzice pojechali ok 13, a już od 17 się ludzie zjeżdżali.... trzeba było wieszać światełka, stoły ustawiać, dmuchać balony itp itd

Ale daliśmy rade, wgl strat nie było dużych, jeden kieliszek się rozbił.

Udało się wszystkim zapewnić jedzenie oraz miejsce do spania, co było najtrudniejsze, bo nie mam aż tylu kołder i poduszek :D

Hasło wieczoru(od zjaranego kumpla) : "12 królików ciągnie sanie!"
+ koleżanka która wzięła miotłę i krzyczała "Mój nimbus!"


Gdyby nie Dawid nic by się pewnie nie udało :)


Zdjęcie z wczoraj : 

 

2 komentarze:

  1. Zajebisty dzionek *.* Aż tylko mi zostało pozazdrościć :D Szczęścia wam życzę :D
    Zapraszam do mnie:
    http://zdjecie-z-marco.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. szampan w plastikowych kubeczkach jest fajny
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    kjakksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń