poniedziałek, 28 stycznia 2013

Coffee

Mam ogromna ochote na parzona kawę, taką na rozbudzenie...


Niestety nie mam jak jej zrobić, jedyne co mogę to iść do automatu szkolnego i wypić ta pseudo lure. 

Ciężka noc? Nie do końca, gdyby pominąć chrapiącego psa i to, ze kot o 5 rano zaczął chodzić i mruczeć koło mojej głowy to nie było aż tak źle. 

Obecnie czekam na Polski, mam zastępstwo, świetnie nie?  Tyle, ze ów nauczycielka tak przynudza, że można spać.

Co powiecie na torche klimatu zimowego? 

Nie wiem jak u was ale u mnie jest "mroźna chlapa", nie ma połyskującego śniegu, tylko bród i mróz, dzięki czemu jest pełno lodu i w wielu miejscach na nich tańcze np. w zeszłym tygodniu na schodach, mało sb ręki nie złamałam. 
Tęsknie za taka porządna zima, z dużymi płatkami śniegu które można próbować zjadać, i jeździe na sankach.

Na koniec to co uważam za uroczę: 

Oj tak, koty maja w sobie to "cos" co sprawia, ze są piękne w każdej sytuacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz