Wtorek jak każdy inny?
Możliwe.
Podczas dłużej przerwy miedzy lekcjami warto wyjść na kebaba - zdjęcie z zaskoczenia.
Jestem w trakcie ściągania sreberka.
Foto by: Wojtek
Ogólnie dzień nie minął źle, choroba mnie atakuje ale dzielnie z nią walczę.
Paczka chusteczek nie odstępuje mnie na krok.
Jutro ostatni dzień szkoły przed przerwą świąteczną, i oczywiście 2 sprawdziany na pożegnanie -.-"
__________________________
Mam ambitny plan oglądnięcia : Kaichou wa maid-sama
Widziałam to już 3/4 razy? I tak mi się nigdy nie znudzi, Misaki tak zabójczo traktuje Usui'ego .
Czemu w Polsce nie wydają tej mangi?
_________________
A na koniec miły akcent "Kitten" , słodziak jakich mało :
Mnie choroba juz opanowała :( Ale ty się trzymaj!
OdpowiedzUsuńJa osobiście kebabów nie preferuje i mangi też nie zabardzo. Bardzo fajnie piszesz!!
Zapraszam do commentowania: http://creatingyoudream.blogspot.com/
haha kebab! ♥
OdpowiedzUsuńTwój blog już dodany, zapraszam: czytaj-blogi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMnie też choroba atakuje, całe gardło mnie boli. W każdej kurtce mam chusteczki. Uwielbiam to anime, to było moje pierwsze anime jakie obejrzałam :)
OdpowiedzUsuńJa nie jem kebabów - wegetarianka :3
Obserwuję.
Jeśli znalazłabyś troszkę czasu, by zobaczyć lub skomentować mojego bloga to bardzo proszę, bo przecież sama wiesz jakie to jest ważne. Odwdzięczę się tym samym :)
http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/